Pandemia koronawirusa zachwiała Naszą wizję codziennego życia. Odwróciła cały świat do góry nogami. Dawno przyjęte normy gospodarcze czy społeczne musiały ulec zmianom.  Razem z „nową rzeczywistością” pojawiło się wiele pytań. Wśród nich również te dotyczące ryzyka korzystania z klimatyzacji. Systemu, który stał się Naszym przyjacielem w kwestii podnoszenia komfortu życia.


Początkowo w obawie przed niepożądanymi skutkami świat obiegła hipoteza o szkodliwości korzystania z klimatyzacji.  Jednak obecnie ta teoria sukcesywnie jest podważana, obalana i udowadniany staje się fakt, że właściwie eksploatowana klimatyzacja nie ma negatywnego działania w tym obszarze.

Eksperci przypominają, że to nie wirusy, a grzyby i bakterie są największym zagrożeniem w systemach klimatyzacyjnych i wentylacyjnych. 

Koronawirus nie stwarza więc takiego zagrożenia, jakie istnieje w przypadku legionelli, zwanej też chorobą klimatyzatorów. Wywołana ona jest przez bakterie, które zalegają w długo nieczyszczonej klimatyzacji albo wentylacji. Legionella to także choroba atakująca płuca, ale powody są zupełnie inne niż w przypadku koronawirusa. Swoją nazwę bierze z  odkrycia dużą liczbę podobnych zachorowań, które nastąpiły po zjeździe grupy kombatantów-legionistów. 

 Najlepszą profilaktykę w obronie przed niebezpiecznymi mikroorganizmami stanowią  rzetelne i kompletne przeglądy sprzętu (w szczególności filtrów).

Takie stanowisko popiera również Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.
NIZP-PZH sugeruje stałą kontrolę pracy systemów z uwzględnieniem okresowych przeglądów technicznych i sanitarnych.

Zamów profesjonalny serwis z dezynfekcją:

https://www.technologia-plus.pl/